2013-04-08
Podróż Gruzja wiosną
Typ: Album z opisami
Znalazłem wiosnę! Zatrzymała się na razie w Gruzji ,może bardziej w Tbilisi ,niż na Gruzińskiej Drodze Wojennej .A ta jest malownicza nawet ze śniegami w tle. Celem moim był klasztor Świętej Trójcy nad wsią Kazbegi - jedno z tych miejsc, które od dawna chciałem zobaczyć na własne oczy ,a nie tylko na dziesiątkach fotografii.GDW jest łatwa do przejechania mimo ,że wspina się ponad 2300 m npm.Nawierzchnia poza tym najwyższym odcinkiem jest asfaltowa .Jest tylko kilka miejsc pod drodze ,które mogą zapewnić lekki dreszczyk emocji.Nie ma porównania np. z górskim odcinkiem pomiędzy Gonder i Aksum w Etiopii ,gdzie jedzie się wąską szutrową drogą około 3 tys. metrów npm bez żadnych barierek.Tam to dopiero są emocje!
Sława Przybylska śpiewała ,że w Tbiliso "gałęzie kwitną cały rok" . W pierwszy weekend kwietnia miałem okazję się przekonać,że to tylko przenośnia.Owszem ,niektóre drzewa mają stale zielone liście ,ale kwiaty to domena wiosny.Sposobało mi się Tbilisi - ma piekne położenie i ciekawą architekturę ,zarówno nową ,jak i starą.Ta nowa czy może bardziej, najnowsza jest mocną stroną miasta .Idealnie pasuje do reszty.Będąc w Tbilisi ,porównywałem je do sąsiedniego Erewania.Porównanie wypada na korzyść gruzińskiej stolicy. O ile jeszcze położenie da się porównać ,to już zabudowę zupełnie nie.Erewań przeżył trzęsienie ziemi ,które zniszczyło starą architekturę,a nowa jej nie dorównuje.Na dobrą sprawę Gruzja i Armenia ,poza stolicami są do siebie bardzo podobne,tak pod względem krajobrazu czy wyglądu wsi ,jak i budownictwa sakralnego.A ludzie? Też do siebie podobni pod względem mentalności .Coś mi się jednak zdaje ,że legendarna gościnność Gruzinów wymiera wraz ze starszym pokoleniem. Do Tbilis dotarłem ukraińskimi liniami lotniczymi z przesiadką w Kijowie.Linie w porządku ,ale ten kijowski terminal F jest zupełnie do niczego:mało w nim miejsca ,uciązliwe kontrole nawet na tranzycie oraz sklepy tylko z perfumami i alkoholem.A po napoje nieprocentowe trzeba stać w długachnej kolejce do kawiarni.O cenach nie wspomnę: póllitrowa Coca -Cola kosztuje 4 USD!
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ladna wiosenna Gruzja,pozdrawiam serdecznie.
-
Woda mineralna 0,5 litra na lotnisku na Malcie 1.8 euro, a dokładnie ta sama w sklepie 0,29 euro ;) więc cola za 4 dolarki.....;) ot! lotniska ;)
-
Gruzja jest warta podróży ,ale sąsiednia Armenia również.Pozdrawiam Komentatorów i Plusowiczów
-
Fajna wycieczka, dużo tu ładnych a przede wszystkim ciekawych zdjęć:) Opis niezły, choć przydałoby się trochę więcej powiedzieć o tym kraju czy odwiedzanych miejscach. Bardzo miło tutaj spędziłem czas, bowiem Gruzję jak i cały region Kaukazu uwielbiam, więc im więcej tekstu i zdjęć stąd tym lepiej:) Pozdrawiam!
-
kiedyś tam pojadę :))
-
Trafiłem w dobry moment
-
ciągnie mnie do Gruzji, a po Twojej wiosenno - zimowej podróży jeszcze bardziej ....
-
Ta gruzińska wiosna zupełnie uderzyła mi do głowy
-
ślicznie, wiosennie i zachęcająco :)
-
Ciekawy region, wart podróży
-
Piękne widoki, wybieram się do Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu jesienią.
Pozdrawiam Tadek -
Możemy im pomóc ,czyli pić więcej gruzińskiego wina i podróżować do Gruzji.
Dziękuję za komentarze i uwagę . -
...trzeba życzyć Gruzinom, żeby kraj na prostą wyprowadzili!...
-
Piękna wiosenno-zimowa podróż. Gratuluje
Pozdrawiam -
Ładnie i ciekawie zaprezentowana galeria.
-
Do Kazbegi jeździ w tej chwili bardzo dużo Polaków.
Gruzją są zachwyceni.
Piękna wiosenna podróż-) -
Dziękuję za wspaniałą podróż do pięknej Gruzji:)
Marzę o takiej podróży od dawna:) Pozdrawiam! -
wiosną też piękna
-
miło porównać Twoją wycieczkę z wyjazdami Renaty czy Zwierza, no i wczesną wiosną Gruzja wygląda nieco inaczej niż w pełni lata.
-
ja się biorę do oglądania i już zazdroszczę
-
już się biorę do czytania.